18.12.2014r. - dwudziesta rocznica śmierci
Poetka, autorka powieści, opowiadań i sztuk scenicznych dla dzieci oraz słuchowisk radiowych dla „Radia Dzieciom” Programu I Polskiego Radia oraz innych rozgłośni. Tworzyła małe formy, wierszyki oraz zgrabne zagadki na łamach dziecięcych tygodników: „Świerszczyka”, ”Iskierki”, ”Płomyczka." Jako jedna z pierwszych po wojnie pisała dla dzieci. Od 1945 roku starała się przekazywać małym czytelnikom wartości humanistyczne, pisząc w swoich utworach o przyjaźni, miłości, szacunku dla osób starszych, pomocy słabszym i niepełnosprawnym. Opowiadała dzieciom o problemach ich rówieśników, porach roku, zwierzętach..., posługując się piękną polszczyzną. Dzieci Ją kochały i nagradzały / „ORDER USMIECHU”, NAGRODA DZIECIĘCEGO JURY DLA „BUŁECZKI” NA FESTIWALU FILMOWYM W TEHERANIE/. Znajdowały w osobie Autorki nie tylko doradcę i opiekuna , lecz także prawdziwego przyjaciela, a jak trzeba, to i surowego jurora. Bo Baba Jaga, Paniga, dla bliskich Siunia, umiała rozmawiać, słuchać, obserwować, „grać w zielone”, nagradzać, a czasem i stwarzać dystans , gdy sytuacja tego wymagała. Stawała się wtedy królową ludzkich dusz . Natura obdarzyła Ją aktorskimi zdolnościami, co pozwoliło Jej ukończyć szkołę dramatyczną i malarstwo na ASP w Warszawie. Śpiewu i rysunku uczyła się w szkole Gersona; grała na fortepianie, malowała, filmowała, pisała pamiętniki i listy. Była autorką niezwykle pracowitą, wytrwałą i zdyscyplinowaną, co pozwalało jej z łatwością i konsekwencją tworzyć formę dzieła, nad którym właśnie pracowała, i to bez względu na jego rozmiar. To ciekawe, że te jej najmniejsze nawet wierszyki są tak zgrabne, obrazowe i malarskie, że poza treścią, wzruszają swoim urokiem. W sumie budzą więc wdzięczność dla Autorki za poważne traktowanie małego czytelnika. My , wszystkie powojenne dzieci, bawiliśmy się i wychowywaliśmy na książkach Jadwigi Korczakowskiej :”Jędrusiowe bajki”, ”Dzieci podwórka”, ”Chiński dwór” ,"Pałac pod gruszą”, a dla maluchów :” Wspólnymi siłami, ”Wędruje Dorotka”, ”Przygody kózki”, "W ogródku warzywnym”, "Wesołe miasteczko”, ”Gwiazdka Piotrusia”. Z fragmentów „Jędrusiowych bajek” powstały słuchowiska dla I Programu Polskiego Radia do audycji „Radio dzieciom”. Tak narodził się też scenariusz słuchowiska pt. ”Niebieski rzemyczek” z muzyką Franciszki Leszczyńskiej, z którego to „Piosenka szewców” ze słynnym "stuk,stuk,stuk" do dziś robi karierę wśród przedszkolaków. Trudno tego nie pamiętać, jak i wierszyków ze „Świerszczyka,” który w latach 1945 - 1956 i potem stale był ukochanym pisemkiem każdego dziecka w Polsce. A więc i moim. Zbierałam kolejne jego wydania i do głowy mi nie przyszło, że te piękne dzieła poezji i humoru mogłyby nie zostać ocalone od zapomnienia.
Teksty autorki doceniło wielu znanych kompozytorów: W. Lutosławski, W. Szpilman, H. Swolkień, L. Miklaszewski, F. Rybicki, A. Bloch, F. Leszczyńska, S. Prószyński, M. Klechniowska. Do pięciu jej tekstów muzykę napisała Elżbieta Korczakowska. My wszyscy, po wojnie urodzeni, wyśpiewaliśmy i wymaszerowaliśmy te teksty i dalej przekazujemy je wnukom. Niniejsze wspomnienie dotyczy więc wszystkich czytelników Gazety Wyborczej . Razem powspominajmy bajki i wiersze naszej pierwszej dziecięcej gazetki -„Świerszczyka”, nasze szkolne lektury: „Bułeczka”, „Spotkanie nad morzem” , „Przygody Joanny”. Na podstawie tych książek powstały scenariusze filmowe. „Bułeczkę” z muzyką M. Małeckiego reżyserowała H. Sokołowska i pokazała ją w wigilię Bożego Narodzenia 1974 w Warszawie. Potem nagradzano ten obraz na kolejnych festiwalach. „Przygody Joanny”, oparte także na scenariuszu p.Korcellego , ale z muzyką Piotra Rubika, zrobiła także ta sama reżyserka, ale jako film telewizyjny . Marzyłoby się , by te filmy Telewizja Polska przypomniała nam na święta i z okazji dwudziestej rocznicy śmierci Autorki ,, dla której przecież mamy tyle sentymentu, ile dobra i wzruszeń w naszych sercach zostawiła. A małe dzieci obejrzałyby filmy, przedstawiające życie codzienne kochających się rodzin i doceniły niezwykłe zwycięstwo empatii nad egoizmem i elektroniką...
JADWIGA KORCZAKOWSKA /1906 - 1994/ urodziła się w Słupi Nowej, w dawnym województwie kieleckim , zmarła 18 grudnia 1994r w Otwocku. W wieku przedszkolnym zaczęła wraz z siostrą ALINĄ KWIECIŃSKĄ „wydawać” i redagować domowe pisemko pt. ”Gdy w kominku ogień płonie,” pełne rysunków, wierszyków, opisów spotkań z porami roku i oczywiście własnych bajek. Obie siostry zostały potem znanymi pisarkami . Najdłużej mieszkała w Świdrze przy ul. Bagatela. Gościła stale dzieci z okolicznych szkół podstawowych w swoim zielonym domku. .Pomagały Jej i wychodziły z książeczkami z autografem. Obecnie Szkoła Podstawowa nr 5 w Świdrze, która w 2002 roku nosi Jej imię, opiekuje się pamiątkami, meblami, zdjęciami i książkami, pozostałymi po Patronce. W celu uzupełniania zbiorów bibliotekarze zmuszeni są do poszukiwania starych wydań na Allegro, bo i książki nie wytrzymują próby czasu, i wydawnictwa zapomniały o Jadwidze Korczakowskiej. Dzieci wszystkich oddziałów wspomnianej szkoły czytają Jej książki, których stan często wymaga interwencji introligatora. Czy znajdziemy wydawnictwo , które zechce pomóc w reaktywowaniu tych świetnych książek, choćby w małych nakładach ? Może w czasach "szczęśliwych paczek” oprócz innych prezentów zaproponować odbiorcom dobrą książkę, właśnie "Przygody Joanny", "Bułeczkę" czy "Pałac pod gruszą", zwłaszcza jeśli ich sprzedaż miałaby zapewnić ciągłość pracy pedagogicznej z dziećmi SP nr 5 w Otwocku? Jeśli już tak kochają te książki, to moim zdaniem trzeba im je dać. I nikt inny jak nasza „Gazeta Wyborcza” nie zrobi tego lepiej. O taki właśnie prezent na święta i ja i dzieci prosimy Świętego Mikołaja.
Jadwiga Korczakowska przez całe życie- nawet w niedostatku- uważała za swój obowiązek pomagać biedniejszym od siebie. Przez lata była fundatorką jednego ze stypendiów im. K. Jeżewskiego pomagając dzieciom które utraciły rodziny zbudować własny dom. A teraz my potrzebujemy pomocy choćby po to, by pamięć o autorce ocalić i przywrócić polskim czytelnikom wartościową , rozwijającą wrażliwość literaturę dziecięca w rożnych gatunkach: powieść, baśń, opowiadanie, wiersz, scenariusz, piosenka. Zamieszczamy zdjęcie Autorki z ukochanym synem Jackiem Korczakowskim/autorem piosenek/. Zabraknie ich teraz przy wigilijnym stole, ale w naszych sercach i pamięci są zawsze.
Jacek Korczakowski z matką ŚP Jacek Korczakowski
Elżbieta Korczakowska